piątek, 17 lipca 2015

Dotyk Julii






















Tytuł: Shatter Me 
Autor: Tahereh Mafi
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 15 listopada 2011
Ilość stron: 336
Krótko o treści: Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija. Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha.

Zostałam przeklęta Mam niezwykły dar
Jestem potworem Mam nadludzką moc
Jestem narzędziem zniszczenia
Będę walczyć o miłość





Moje zdanie: Julia to siedemnastoletnia dziewczyna, która w wieku 14 lat została zabrana rodzicom. Była w wielu szpitalach, lekarze nie umieli jej pomóc i ostateczne została umieszczona w celi. Przez 264 dni nie miała kontaktu z ludźmi. Jej życie było ciężkie. Musiała żyć w odosobnieniu, dzieciaki w szkole jej unikali i śmiali się z niej, rodzice jej nie chcieli i co najgorsze nigdy nie mogła poczuć dotyku drugiej osoby. 

Ta książka mnie rozbiła, poskładała i jeszcze raz rozbiła na mnóstwo kawałeczków... Głównym powodem takiego roztargnienia jest chyba to że bardzo utożsamiłam się z główną bohaterką. Czułam z nią taką bliskość i przeżywałam jej cierpienie i kolejne wydarzenia razem z nią. To już druga książka, która tak dogłębnie do mnie trafiła. Pewnie nie jestem jedynym takim przypadkiem, ale to zależy od czytelnika.

Każdy inny bohater jest oryginalny na swój sposób. Adam, Warner, Kenji, każdy ma coś w sobie... Definitywnie najbardziej przypadł mi do gustu Adam. Jest niezwykle opiekuńczy i nie myśli tylko o sobie. Jego przeciwieństwem jest Warner za którym od początku nie przepadam. Natomiast Kenji jest mi na razie obojętny, ale zobaczymy jak się potoczą jego losy później. Świat w którym żyją to taka typowa dystopia, ale z całą pewnością jedna z ciekawszych. 

Dotyk Julii to dopiero pierwsza część trylogii i już nie mogę się doczekać kolejnych. Jestem ciekawa, jak potoczą się losy Julii i reszty bohaterów, czy dostanę odpowiedź na swoje pytania i czy dwie kolejne części będą tak dobre jak pierwsza. 

Nietypowym pomysłem jest przekreślanie słów/ myśli bohaterów. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim w książce. Na początku dziwnie się czytało, ale wystarczyło kilka stron, aby się przyzwyczaić i ostateczne dało to fajny efekt. Bardzo mi się to spodobało!!!

Kolejną zaletą książki jest zdecydowanie oprawa graficzna. Okładka przyciąga wzrok i ma bardzo ładne kolory. Zdecydowanie będzie ładnie się prezentować na półce.    

Książkę zdecydowanie polecam!!! Wiem że nie każdemu się spodoba, bo z tego co czytałam zdania są podzielone. Ja na szczęście należę do tej grupy, której książka się podobała. Dajcie znać w komentarzach czy czytaliście i jakiego jesteście zdania. Pozdrawiam

Kinga
Recenzja Tom II
Recenzja Tom III






   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz